Jak zabezpieczyć rośliny ogrodowe na zimę?

Jak zabezpieczyć rośliny ogrodowe na zimę?

Zima to sprawdzian nie tylko dla twojej cierpliwości jako ogrodnika, ale przede wszystkim dla roślin, które przez kilka miesięcy muszą przetrwać niskie temperatury, mróz, wiatr i niedobór światła. Jeśli chcesz, by ogród wiosną wrócił do życia bez strat, musisz przygotować go na zimę z odpowiednim wyprzedzeniem i świadomością, które rośliny wymagają szczególnej troski, a które poradzą sobie same. W tym poradniku wyjaśniam, kiedy i jak zacząć zabezpieczanie ogrodu, czym osłaniać rośliny, a także na co zwracać uwagę przy konkretnych typach nasadzeń.

Kiedy zacząć zabezpieczanie ogrodu przed zimą?

Zbyt wczesne zabezpieczenie roślin może wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Rośliny potrzebują czasu, by się zahartować, czyli stopniowo przyzwyczaić do chłodu. Dopiero kiedy średnia dobowa temperatura spada do około −2 °C i utrzymuje się przez kilka dni, można rozpocząć okrywanie najbardziej wrażliwych gatunków. Jeśli zrobisz to wcześniej, zwiększysz ryzyko gnicia, rozwoju grzybów oraz pojawienia się szkodników – w szczególności gryzoni, które chętnie zasiedlają zbyt szczelne osłony.

Z danych serwisu Wodnesprawy.pl wynika, że w Polsce najwięcej uszkodzeń zimowych występuje przy nagłych spadkach temperatury po ciepłej jesieni – to właśnie wtedy niezdrewniałe pędy są najbardziej narażone na przemarzanie. Kluczowe jest więc monitorowanie pogody i reagowanie elastycznie, zamiast kierowania się sztywną datą.

Które rośliny trzeba zabezpieczyć?

Nie wszystkie rośliny wymagają ochrony. Gatunki rodzime, dobrze znoszące mróz (jak dereń, głóg czy berberys), nie potrzebują dodatkowych zabiegów. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku roślin ciepłolubnych, egzotycznych, zimozielonych oraz młodych sadzonek. Najwięcej uwagi potrzebują róże, hortensje ogrodowe, budleje, lawenda, wrzosy, azalie japońskie, a także młode krzewy owocowe, które jeszcze nie zdążyły dobrze się ukorzenić.

Z raportu serwisu 24garden.pl wynika, że straty zimowe w przypadku niechronionych młodych hortensji mogą sięgać nawet 60%. W przypadku roślin zimozielonych zagrożeniem jest nie tylko mróz, ale również susza fizjologiczna – czyli sytuacja, gdy roślina nie może pobrać wody z zamarzniętej gleby, mimo że traci ją przez liście.

Jakie materiały najlepiej chronią rośliny zimą?

Najczęściej stosowanym materiałem jest biała agrowłóknina o gramaturze od 30 do 50 g/m². Chroni ona przed zimnym wiatrem i nagłymi spadkami temperatury, jednocześnie przepuszczając powietrze i światło. Nie powoduje przegrzewania się roślin w słoneczne dni, co może mieć miejsce przy użyciu folii. Zbyt szczelne osłony, szczególnie czarne lub foliowe, mogą sprzyjać rozwojowi chorób grzybowych i powodować uszkodzenia pędów.

Wokół korzeni i nasady pędów warto usypać kopczyk z ziemi, kompostu, trocin lub kory. Taki kopczyk powinien mieć wysokość od 20 do 30 cm. Badania Instytutu Ogrodnictwa pokazują, że taka warstwa izolacyjna skutecznie stabilizuje temperaturę gleby, ograniczając ryzyko przemarzania systemu korzeniowego nawet o 5–6 stopni Celsjusza w porównaniu do gleby niechronionej.

Do osłaniania większych krzewów dobrze sprawdzają się także maty słomiane, gałązki iglaków (stroisz) oraz jutowe worki. Stroisz oprócz funkcji izolacyjnej odstrasza także zające i sarny, które w zimie potrafią intensywnie obgryzać korę młodych drzewek.

Ściółkowanie gleby – naturalna ochrona korzeni

Nie zapominaj o glebie – to właśnie system korzeniowy jest najbardziej narażony na długotrwałe mrozy i suszę zimową. Ściółka ogranicza parowanie wody, spowalnia zamarzanie podłoża i chroni mikroorganizmy glebowe, które aktywnie wspierają korzenie w chłodniejszych miesiącach. Optymalna grubość warstwy ściółki to około 10 cm w przypadku bylin i cebul, a nawet 20–30 cm dla krzewów.

Możesz użyć przekompostowanych liści, drobno mielonej kory, słomy lub trocin. W badaniach przeprowadzonych przez Politechnikę Białostocką wykazano, że ściółkowanie korą zmniejsza tempo zamarzania gleby nawet o 40%, a dodatkowo ogranicza wahania temperatury dobowej w górnej warstwie profilu glebowego.

Zimowanie roślin w donicach – jak uniknąć przemarznięcia?

Rośliny w donicach są szczególnie narażone na niskie temperatury, ponieważ bryła korzeniowa z każdej strony styka się z powietrzem. Aby ograniczyć ryzyko przemarzania, należy donicę owinąć materiałem izolacyjnym – może to być mata słomiana, juta, styropian lub folia bąbelkowa. Dno warto ustawić na warstwie styropianu lub drewnianych klockach, aby nie stało bezpośrednio na zimnym podłożu.

Jeśli masz miejsce, najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest przeniesienie donic do chłodnego, ale jasnego pomieszczenia, gdzie temperatura nie spada poniżej zera – idealna jest nieogrzewana oranżeria, garaż z oknem lub zabudowany balkon.

Z danych opublikowanych przez Gardenflora.pl wynika, że bez dodatkowego zabezpieczenia przemarza nawet 80% roślin w pojemnikach przy temperaturach spadających poniżej −10°C, szczególnie jeśli donica ma mniej niż 30 cm średnicy.

Pielęgnacja osłoniętych roślin w czasie zimy

Ochrona roślin nie kończy się w momencie, gdy przykryjesz je agrowłókniną. W czasie zimy warto kontrolować stan osłon, zwłaszcza po intensywnym śniegu lub silnym wietrze. Przy dodatnich temperaturach w ciągu dnia warto delikatnie rozluźnić osłony, by zapobiec nadmiernemu zawilgoceniu. Rośliny zimozielone w cieplejsze dni mogą potrzebować podlania – susza fizjologiczna w lutym lub marcu to częsta przyczyna uszkodzeń, o czym alarmują ogrodnicy z Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin Uprawnych.

Niezależnie od typu zabezpieczenia, pamiętaj, by usunąć je dopiero wiosną, gdy minie ryzyko nocnych przymrozków. Zbyt wczesne odkrycie może zakończyć się tym, że roślina, pobudzona do życia pierwszymi cieplejszymi dniami, zostanie uszkodzona przez powrót mrozu.